KeVaS
NOWY
![NOWY NOWY](http://img82.imageshack.us/img82/8633/rank04xq.gif)
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 6:44, 05 Wrz 2005 Temat postu: Pogoń Leżajsk – Motor Lublin 0:0 |
|
|
LUBLINIANIE ATAKOWALI, ALE BRAMKI NIE ZDOBYLI
Piłkarze lubelskiego Motoru po serii zwycięstw tym razem musieli się zadowolić remisem. W wyjazdowej potyczce z Pogonią Leżajsk zanotowali wynik 0:0, choć byli zespołem zdecydowanie lepszym.
Mecz rozpoczął się od wzajemnego badania. Żadna ze stron nie kwapiła się do ataku. Gra toczyła się przeważnie w środku pola. Pierwsi groźnie zaatakowali goście. W 14. minucie Paweł Bugała idealnie zagrał do Piotra Prędoty, ale ten nie trafił w piłkę i gospodarze mogli odetchnąć.
Od 26. minuty zarysowała się przewaga lublinian. Nie zdołali jej jednak przełożyć na zdobycze bramkowe, choć okazji ku temu nie brakowało. W 29. min z linii szesnastu metrów strzelał Piotr Soczewka. Zrobił to dobrze technicznie, lecz zbyt lekko i bramkarz zażegnał niebezpieczeństwo. W 35. golkiper gospodarzy popisał się kapitalną interwencją po strzale z ośmiu metrów Pawła Maziarza. Uderzenie było silne i zaskakujące i prawdę mówiąc powinno zakończyć się golem. W końcówce pierwszej połowy okazję miał jeszcze Prędota, ale piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Pogoni.
W drugiej połowie po kwadransie dość bezbarwnej gry Motor przystąpił do zdecydowanych ataków. Gospodarze cofnęli się do głębokiej defensywy i robili wszystko, żeby nie stracić gola. W 68. min główkował Prędota, lecz piłka poszybowała obok słupka. Niecałą minutę później w doskonałej sytuacji znalazł się wprowadzony niedawno do gry Marcin Popławski. On i jego koledzy widzieli już futbolówkę w siatce, ale Nalepa ponownie pokazał, że wie na czym polega bramkarski fach.
W 72. min zapewne nie miałby nic do powiedzenia po woleju Piotra Soczewki. Piłka leciała z niebywałą szybkością. Na szczęście dla gospodarzy przeszła tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Bliski zdobycia zwycięskiej bramki byli też Piotr Wójcik oraz Piotr Prędota. Niestety, w obu przypadkach zabrakło precyzji.
W końcówce gospodarze bronili się już rozpaczliwie, zaś motorowcy nie schodzili z ich pola karnego. Trener gospodarzy widząc co się dzieje, przeprowadzał jedną zmianę po drugiej. Wszystko po to, aby choć na chwilę dać odpocząć swoim podopiecznym. W ostatniej minucie obrońcy gospodarzy wyręczyli Nalepę wybijając piłkę z linii bramkowej.
Marcin Puka
ZDANIEM TRENERóW
Momentami mieliśmy miażdżącą przewagę. Na boisku istniała tylko jedna drużyna. Stworzyliśmy wiele sytuacji, z których przynajmniej jedną powinniśmy wykorzystać. Niestety, nie udało się. Skuteczność nie od dzisiaj jest naszą słabością, choć ostatnio wiele pracujemy na treningach, żeby ją poprawić.
Jerzy Krawczyk Motor Lublin
Motor był najlepszym zespołem, jaki tu ostatnio grał. Jego drugoligowe ambicje są jak najbardziej uzasadnione. Osobiście cieszę się z jednego punktu. Zarobiliśmy go trochę szczęśliwie, bowiem Motor cały czas atakował. Nerwowo było szczególnie w końcówce. Na szczęście miałem pole manewru w postaci graczy rezerwowych.
Krzysztof Cich, Pogoń Leżajsk
Pogoń Leżajsk – Motor Lublin 0:0
Pogoń: Nalepa – Smycz, Jabłoński, Karnecki, Bartnik – Błotni, Marcin Szmuc (52 Szydełko), Tomasz Szmuc, Skupień (89 Kocur) – Danielak (90 Kamiński), Gosa (85 Bujniak).
Motor: Rachowski – Maciejewski (83 Kubiak), Chmura, Jaroszyński, Żmuda – Syroka (63 Wójcik), Soczewka, Maziarz (60 Nowak), Lenart (60 Popławski) – Prędota, Bugała.
Żółte kartki: Marcin Szmuc i Danielak (P) oraz Żmuda (M).
Sędziował Piotr Gajewski (Małopolski Związek Piłki Nożnej).
Widzów – 1000.
Post został pochwalony 0 razy
|
|